Standardy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powodują w naszym kraju wiele emocji. Przeznaczenie standardów oraz założenia, które za nimi stoją obrosły licznymi mitami, które powielane są przez czołowych polskich polityków, w tym osoby reprezentujące MEN. Czy faktycznie WHO chce, żebyśmy “uczyli czteroletnie dzieci masturbacji” i stosowali “zabiegi socjotechniczne”, by “zmieniać człowieka i niszczyć rodzinę”?*
W jakim celu zostały stworzone standardy edukacji seksualnej WHO?
Biuro regionalne WHO dla Europy w przedmowie do standardów edukacji seksualnej deklaruje, że dokument jest odpowiedzią na problemy i wyzwania związane ze zdrowiem seksualnym. Do tych wyzwań zaliczane są między innymi wzrost liczby zakażeń HIV i występowanie innych chorób przenoszonych drogą płciową, niechciane ciąże nastolatek, przemoc seksualna, procesy globalizacyjne i związane z nim mieszanie się kultur, rozwój nowych mediów czy narastające problemy związane z wykorzystywaniem seksualnym dzieci i młodzieży.
Z punktu widzenia WHO, który podzielają rządy wielu Europejskich krajów, istotne jest, żeby młodzież miała opartą na źródłach naukowych wiedzę na temat własnej seksualności. Celem edukacji seksualnej opartej na standardach WHO jest rozwinięcie u młodych ludzi pozytywnego i odpowiedzialnego stosunku do seksualności, świadomości zagrożeń i ryzyka. Ta wiedza, zdaniem ekspertów, ma pozwolić młodym ludziom na bycie odpowiedzialnym wobec siebie i innych osób, które żyją w społeczeństwie. Dokument ma również na celu wprowadzenie do edukacji holistycznego podejścia do seksualności.
Zobacz też: Anja Rubik na czele rewolucji. Szykuje rzetelną edukację seksualną dla młodzieży
Co to jest holistyczna edukacja seksualna?
Holistyczna edukacja seksualna traktuje seksualność jako wymiar człowieczeństwa i potencjalnie pomaga młodzieży w rozwinięciu podstawowych umiejętności umożliwiających im samookreślenie ich seksualności i ich związków na różnych etapach rozwoju. Takie podejście pomaga im “w przeżywaniu swojej seksualności oraz partnerstwa w sposób satysfakcjonujący i odpowiedzialny. Te umiejętności są też niezbędne w celu ochrony przed potencjalnymi czynnikami ryzyka”.
W dokumencie czytamy, że tylko tak pojmowana edukacja seksualna “zapewnia dzieciom i młodym osobom bezstronne, zgodne pod względem naukowym informacje dotyczące wszystkich aspektów seksualności, a równocześnie pomaga im rozwinąć umiejętności radzenia sobie z tymi informacjami”(s.5).
Mity o standardach edukacji seksualnej WHO
Standardy prowadzą do wczesnej „seksualizacji” dzieci
Wszystkie osoby rodzą się jako istoty seksualne i rozwijają swój potencjał seksualny w ten czy w inny sposób. Edukacja seksualna pomaga w przygotowaniu młodych ludzi do życia, a zwłaszcza do zbudowania i utrzymania satysfakcjonujących związków, a także przyczynia się do rozwoju osobowości i samookreślenia (s. 22).
Holistyczne podejście do edukacji seksualnej zakłada, że nie powinna ona dotyczyć tylko sfery fizycznych i emocjonalnych kontaktów seksualnych z innymi osobami. “Od momentu urodzenia dzieci uczą się wartości i przyjemności wynikających z kontaktów cielesnych, ciepła i bliskości. Później uczą się rozróżniać mężczyzn i kobiety, a także serdecznych przyjaciół i obcych. Kwestia polega zatem na tym, iż od momentu urodzenia rodzice (w szczególności) przekazują swoim dzieciom informacje dotyczące ludzkiego ciała i intymności. Innymi słowy angażują się i są włączeni w proces edukacji seksualnej” (s.13).
Dzieci od urodzenia eksplorują swoje ciało. Zajmują się wszystkimi jego częściami: rękami, nogami, genitaliami. Dotykanie genitaliów jest przejawem prawidłowego rozwoju psychoseksualnego dziecka. Małe dzieci uczą się ciała, porównują swoje ciało z ciałem rodziców i innych dzieci, prezentują swoje narządy płciowe innym osobom. Pytania o seksualność pojawiają się już około 3 roku życia, kiedy dziecko dostrzega różnice między kobietami i mężczyznami. Wtedy też zaczyna rozwijać swoją tożsamość płciową. Ważne jest to, by odpowiednio na te pytania reagować.
Autorzy standardów edukacji seksualnej podkreślają, że informacje na temat seksualności i seksu, które trafiają do dziecka muszą być dostosowane do jego/jej wieku i poziomu rozwoju psychicznego. Inaczej odpowiemy na pytanie 3, 6, 8 i 10 latkowi. Jak dokładnie odpowiadać? Tej informacji nie znajdziemy w dokumencie. Znajdziemy natomiast informację o tym, które zachowania są prawidłowe na określonym etapie rozwoju, z czego wynikają i z jakimi wiążą się emocjami oraz w jakim wieku dzieci i młodzież powinny zdobyć wiedzę o określonych zagadnieniach. Matryce zawierające te dane prezentują również wartości i przekonania, które mogą z tej wiedzy wynikać dla młodej osoby.
Jedną z rekomendacji dla osób zajmujących się edukacją seksualną dzieci i młodzieży jest to, żeby dostarczać młodym ludziom wiedzy na temat określonych zjawisk, jeszcze zanim wystąpią one u konkretnej osoby. Dobrym przykładem jest miesiączka, owłosienie łonowe, czy mutacja: dziecko ma prawo wiedzieć, czego może się spodziewać po swoim ciele w najbliższym czasie. Ta wiedza pozwala na psychiczne przygotowanie się na nadchodzące zmiany.
WDŻ wystarczy, tam dzieci dowiadują się wszystkiego, co muszą wiedzieć
Podstawa programowa Wychowania do Życia w Rodzinie nie wywiązuje się z co najmniej trzech ujętych w standardach kwestii, mianowicie: akceptacja różnorodności, wolność od ideologii oraz zgodność z obecnym stanem wiedzy naukowej.
W standardach WHO szczególny nacisk kładzie się na kompetencje nauczycieli.
Kompetentny nauczyciel musi być przeszkolony w zakresie edukacji seksualnej, ale powinien być także otwarty w stosunku do swoich uczniów i posiadać wysokiego stopnia motywację, by uczyć. Nauczyciele powinni głęboko wierzyć w przedstawione zasady dotyczące edukacji seksualnej (…). Nauczyciele powinni konsekwentnie stosować neutralny język w sytuacjach, kiedy omawiają zagadnienia dotyczące seksu, aby nie obrażać uczniów, a także respektować ustanowione przez nich granice. W trakcie zajęć z edukacji seksualnej nauczyciele powinni zarówno uwzględniać prawa człowieka, jak i akceptować różnorodność – w ten sposób edukacja seksualna będzie rozumiana jako edukacja w obszarze praw człowieka i różnorodności (s.31).
Edukacja seksualna według standardów uczy homoseksualizmu
Homoseksualizm został wykreślony z klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (DSM). Homoseksualizmem nie można się zarazić, nie można się go też nauczyć. W świetle aktualnej wiedzy naukowej, orientacja seksualna rozwija się już w fazie prenatalnej, jest on cechą wrodzoną i niepolegającą świadomemu wyborowi. Edukacja seksualna oparta na standardach uczy akceptacji homoseksualizmu, jako przejawu różnorodności.
W świetle statystyk dotyczących depresji i myśli samobójczych wśród nastolatków LGBT+ (aż 63% młodzieży miało myśli samobójcze) doniesień o udanych próbach samobójczych (głośna sprawa Kacpra z Gorczyna) oraz dyskryminacji i agresji wobec młodych osób LGBT+ ze strony rówieśników (44% doświadczyło przemocy w szkole), lekcje na temat akceptacji różnorodności i praw człowieka wydają się koniecznością.
W standardach czytamy, że celem poruszania tematu homoseksualizmu na lekcjach edukacji seksualnej jest wykształcenie w uczniach postawy “akceptacji, szacunku i rozumienia różnorodności w odniesieniu do seksualności i orientacji seksualnej (seks powinien odbywać się za zgodą obu osób, być dobrowolny, równy, stosowny do wieku i kontekstu, zapewniający szacunek dla samego siebie)” (s.47). Zmiana orientacji seksualnej uczniów i uczennic nie jest uwzględniona w omawianym dokumencie.
Zobacz też: Jedno samobójstwo to tragedia aż 135 osób. Zwykle można jej zapobiec
Jak wygląda edukacja seksualna w innych krajach Europy?
Sposób wykorzystania standardów zależy w dużej mierze od tego, w jaki sposób edukacja seksualna jest zorganizowana i prowadzona. Różnice pomiędzy poszczególnymi krajami europejskimi są ogromne, choćby biorąc pod uwagę wiek uczniów: w Portugalii edukację seksualną zaczyna się w wieku 5 lat, w Hiszpanii, Włoszech i na Cyprze w wieku 14 lat. W Szwecji edukacja seksualna jest przedmiotem obowiązkowym, w Niemczech nie.
W dokumencie WHO wyznaczone są jedynie ramy, szczegółowy program nauczania wymaga dostosowania do konkretnego kontekstu społeczno-kulturowego. Wspomniane matryce pełnią rolę bazy, na podstawie której można stworzyć plan nauczania, uwzględniając potrzeby określonego społeczeństwa, czy konkretnej grupy młodzieży, która ma uczestniczyć w zajęciach.
*Cytaty pochodzą z wypowiedzi polityków publikowanych w mediach
Zobacz też: Skarga Ordo Iuris na wątek homoseksualny w kreskówce Harmidom